Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2013

Achaja

Tytuł: Achaja ( tom I , tom II , tom III ) Autor: Andrzej Ziemiański Wydawnictwo: Fabryka Słów Język: polski Język oryginału: polski Kupiłam w: Publio Wciąga. Oj, bardzo wciąga. Przeczytałam te trzy tomy prawie jednym ciągiem, bardzo cierpiąc, kiedy musiałam robić przerwy. Wciąga, ale… No właśnie, tych ale jest dla mnie dość dużo. Ale nr 1. Główna bohaterka jest kobietą, ale od razu widać, że książkę pisał facet. Achaja jest ucieleśnieniem (a może raczej usłowieniem, skoro to postać literacka a nie z krwi i kości) męskich marzeń. Po pierwsze jeśli chodzi o wygląd (ma wszystko na miejscu w odpowiednich ilościach, co nie raz jest podkreślone), po drugie jeśli chodzi o zachowanie (zwłaszcza w kontaktach między- i wewnątrz-płciowych). Ten typ, który się mężczyznom śni po nocach, ale w dzień pewnie by woleli taką ominąć szerokim łukiem, bo we wszystkim byłaby od nich lepsza (zwłaszcza w machaniu mieczem). Ten sam typ co Lara Croft . Jako, że mężczyzną nie jestem, to mnie to nie k

W kanałach Lwowa

Tytuł: W kanałach Lwowa Autor: Robert Marshall Wydawnictwo: Świat Książki Język: polski Język oryginału: angielski Tłumaczenie: Krzysztof Puławski Kupiłam w: Publio Wstrząsające. Właściwie to na tym jednym słowie mogłabym zakończyć posta. To jedyna jasna myśl, która pozostała mi po przeczytaniu: opisana historia jest wstrząsająca. Dalej mam już tylko mętlik różnych myśli i wrażeń. Spróbuję je jakoś opanować i opisać. Nie oglądałam filmu (to na podstawie tej książki powstał film Agnieszki Holland „W ciemności”), więc książka była dla mnie pierwszym głębszym kontaktem z tą konkretną historią, z historią grupy żydów ukrywających się we lwowskich kanałach. Natomiast kiedyś, gdy byłam nastolatką, czytałam pamiętniki z łódzkiego getta, które teraz, w trakcie lektury, przypominały mi się fragmentami. W obu książkach pojawiły się podobne obrazy, jak widać uniwersalne, powtarzające się w różnych gettach, w różnych miastach. Mnie najbardziej utkwiły w pamięci wspomnienia dzieci, k

Wody głębokie jak niebo

Tytuł:  Wody głębokie jak niebo Autor: Anna Brzezińska Wydawnictwo: Runa Język: polski Język oryginału: polski Kupiłam w: Virtualo Z książkami Brzezińskiej mam zawsze ten sam problem. Bardzo ciężko mi się je zaczyna czytać. Autorka tworzy skomplikowane światy i w żaden sposób nie stara się wprowadzić w nie czytelnika. Od pierwszego rozdziału, czy jak w tym przypadku opowiadania, jesteśmy rzucani na głęboką wodę (jak niebo) bez żadnego wyjaśnienia. Dopiero po kilkudziesięciu stronach człowiek ma wrażenie, że już trochę wie o co chodzi. To że ciężko się połapać kto jest kto, to drobiazg, bo nadmiar bohaterów rzucony na pierwszy rozdział często się w książkach zdarza. Gorzej, że tu na początku nie wiadomo też co jest co. Krótko mówiąc ma się wrażenie, że nagle przeniosło nas w inny świat  bez przewodnika i musimy się w tym świecie połapać i jakoś przeżyć. Szkoda, że autorka nie zadaje sobie trudu bycia tym brakującym przewodnikiem. No ale jak już się przez ten początek przebrnie

Mój stosik

Nie jestem aktywna w blogosferze czytelniczej, ale „to” dotarło i do mnie. „To”, czyli krytyka blogów czytelniczych popełniona przez „profesjonalną krytyczkę”. Krytyka ta ani mnie zieje ani grzębi, ale przy okazji dowiedziałam się o istnieniu wśród blogów frakcji stosikowej i niestosikowej. Wzorem Eli postanowiłam też w ramach przekory wesprzeć frakcję stosików. Ale jak?! Jak zrobić stosik e-booków? Tak? Czy może lepiej tak? Chyba druga opcja lepsza, nie uważacie? Niech zatem będzie to zapowiedź, że niedługo napiszę o tych książkach. Ale, zgodnie z opisem bloga, jak mi się zachce.