Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

„Pan Lodowego Ogrodu”, czyli czytam dalej zamiast pisać recenzję

Tytuł: Pan Lodowego Ogrodu — Tom 1. Autor: Jarosław Grzędowicz Wydawnictwo: Fabryka Słów Język: polski Język oryginału: polski Kupiłam w: Publio Broniłam się trochę przed tą książka, bo wiedziałam, że jak tylko ją zacznę, to będę „musiała” przeczytać wszystkie cztery tomy. I miałam rację. Ale ponieważ w lutowej Trójce e-pik była kategoria „zimowy tytuł”, to uznałam, że to nie najgorszy powód, żeby w końcu się za nią zabrać. No ale niestety, mimo że książkę już przeczytałam, to obszernej recenzji ani opisu na razie nie będzie. Zamiast opisywać wrażenia po pierwszym tomie wolę czytać następne. I niech to wystarczy za recenzję.

„Ekożona”, czyli ni pies ni wydra

Tytuł: Ekożona Autor: Michal Viewegh Wydawnictwo: Stara Szkoła Język: polski Język oryginału: czeski Tłumacz: Mirosław Śmigielski Kupiłam w: Publio Do tematu „walentynkowe motywy” w Trójce e-pik podeszłam trochę przekornie od innej strony: książka, którą wybrałam nie jest o rodzącej się miłości (chociaż trochę też), ale o takiej, która swoje apogeum ma już za sobą. Książka Michala Viewegha była podobno w Czechach bestsellerem, ale na moim czytniku znalazła się w sumie tylko dla tego, że pod koniec wakacji była do pobrania z Publio za darmo. Co raczej wskazywałoby na to, że w Polsce takim hitem nie była. Recenzje, które przeglądałam, były dość rozbieżne — niektórym się podobało, innych znudziło. Ja sama natomiast nie wiem, co myśleć na jej temat. Najbliżej moich odczuć  byłoby napisanie, że „Ekożona” była nijaka i zupełnie mnie nie obeszła. Tyle tylko, że to też nie byłaby cała prawda. Bo jednak nie całkiem to po mnie tak spłynęło. Być może dlatego, że sam temat jest mi po

„Zielonka. Zapomniane lotnisko września 1939”, czyli kobiety nie mają wspomnień

Tytuł: Zielonka. Zapomniane lotnisko września 1939 Autorzy: Marek Rogusz, Marian R. Sawicki Wydawnictwo: Stratus Język: polski Język oryginału: polski Kupiłam w: Nexto Po zeszłomiesięcznym niezwykle udanym udziale w akcji „ Trójka e-pik ” nie mogłam nie wziąć udziału w lutowej edycji. („niezwykle udany” oznacza tutaj, że udało mi się przeczytać i opisać wszystkie trzy książki) W tym miesiącu jeden z tematów brzmi „regionalne klimaty” a przeczytana książka ma dotyczyć regionu, w którym się mieszka. Przyznam, że w pierwszym odruchu przeraziłam tego zadania, bo nie miałam na nie żadnego pomysłu. Nawet przeszło mi przez myśl, żeby nieco oszukać i przeczytać coś o regionie, z którego pochodzę, a nie w którym mieszkam. Ale zaczęłam szukać w księgarniach z e-bookami, czy nie ma książek dotyczących któregoś z miasteczek blisko mojego miejsca zamieszkania. I ku mojemu zdziwieniu bardzo szybko taką znalazłam.  „Zielonka. Zapomniane lotnisko września 1939” to książka historyczna, w kt